Blog

szczepionka na koronawirusa
dodany: 22.10.2021

Szczepienia na koronawirusa – jak się przygotować i jakie są przeciwwskazania?

Opublikuj:

Temat szczepień na koronawirusa wciąż wzbudza wiele kontrowersji i zmusza do przemyśleń, czy warto się szczepić. Osoby, które nie są przekonane do zaszczepienia, często obawiają się skutków ubocznych lub tego, że ich stan zdrowia może się znacznie pogorszyć. Warto jednak pamiętać, że strach przed nowymi szczepieniami był obecny w naszym społeczeństwie od zawsze. Wynika to z faktu, że często obawiamy się tego, co nie do końca znamy i co nie jest stałym elementem naszej codzienności. Dlatego też warto dowiedzieć się, jak działa szczepienie na koronawirusa i zdecydować, czy objawy po szczepieniu są wystarczającym powodem, aby całkiem z niego zrezygnować?

Jak działają szczepionki na koronawirusa?

Wbrew pozorom szczepionki na koronawirusa nie są całkiem nowym wynalazkiem, który obecnie przechodzi przez wszystkie odpowiednie testy i badania kliniczne. Technologia szczepionek mRNA pojawiła się w 1961 roku i była wykorzystywana do zwalczania takich chorób zakaźnych, jak wścieklizna, grypa czy wirus Zika. Warto przy tym wspomnieć, że jej sposób działania może przypominać udzielanie instrukcji naszym komórkom, które nie wiedzą, jak wytworzyć przeciwciała pomagające w zwalczeniu wirusa. Zawarta w mRNA instrukcja pokazuje im, jak stworzyć i jednocześnie rozpoznać białko S pojawiające się podczas zakażenia wirusem, co pozwala na produkcję wspomnianych wcześniej przeciwciał. 

Znajdująca się w szczepionce cząsteczka mRNA nie pozostaje w naszym organizmie ani nie zostawia w nim nieaktywowanych wirusów. Jej jedynym zadaniem jest pokazanie komórkom, w jaki sposób powinny reagować na białko S, co pozwala na łagodniejszy przebieg choroby. Mimo to w wyniku reakcji immunologicznej organizmu mogą pojawić się dolegliwości przypominające zakażenie wirusem. Tego typu objawy po szczepieniu nie utrzymują się jednak długo i nie zagrażają życiu. Najczęściej możemy spotkać się z takimi skutkami ubocznymi jak:

  • ból, zaczerwienienie lub obrzęk w miejscu podania,
  • powiększone węzły chłonne,
  • ból głowy,
  • bóle mięśni lub stawów,
  • zmęczenie,
  • nudności i wymioty,
  • gorączkę,
  • dreszcze.

Warto jednak pamiętać o tym, że każdy organizm może zareagować inaczej na szczepienie. U jednych osób objawy mogą utrzymywać się dzień lub dwa, a u innych w ogóle się nie pojawić, co nie oznacza, że szczepionka nie działa. 

O czym jeszcze warto wiedzieć, rozważając szczepienie?

Osoby, które rozważają, czy warto się szczepić, mogą zwrócić szczególną uwagę na pozytywne skutki szczepienia. Najważniejszym z nich jest znaczne złagodzenie objawów towarzyszących zakażeniu koronawirusem. W praktyce oznacza to, że dzięki większej odporności wirus nie niszczy w tak dużym stopniu naszych narządów i nie zagraża naszemu życiu. Z tego też powodu osoby, które zmagają się z niską odpornością lub które mają częsty kontakt z zarażonymi pacjentami, mogą zdecydować się na przyjęcie trzeciej dawki szczepienia, która nazywana jest przypominającą. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że każde szczepienie poprzedza wywiad z lekarzem. Ponadto osoby, które obawiają się skutków ubocznych, mogą zdecydować się na wykonanie dodatkowej morfologii wykluczającej ewentualne infekcje.

szczepionka na koronawirusa
dodany: 22.10.2021

Szczepienia na koronawirusa – jak się przygotować i jakie są przeciwwskazania?

Opublikuj:

Temat szczepień na koronawirusa wciąż wzbudza wiele kontrowersji i zmusza do przemyśleń, czy warto się szczepić. Osoby, które nie są przekonane do zaszczepienia, często obawiają się skutków ubocznych lub tego, że ich stan zdrowia może się znacznie pogorszyć. Warto jednak pamiętać, że strach przed nowymi szczepieniami był obecny w naszym społeczeństwie od zawsze. Wynika to z faktu, że często obawiamy się tego, co nie do końca znamy i co nie jest stałym elementem naszej codzienności. Dlatego też warto dowiedzieć się, jak działa szczepienie na koronawirusa i zdecydować, czy objawy po szczepieniu są wystarczającym powodem, aby całkiem z niego zrezygnować?

Jak działają szczepionki na koronawirusa?

Wbrew pozorom szczepionki na koronawirusa nie są całkiem nowym wynalazkiem, który obecnie przechodzi przez wszystkie odpowiednie testy i badania kliniczne. Technologia szczepionek mRNA pojawiła się w 1961 roku i była wykorzystywana do zwalczania takich chorób zakaźnych, jak wścieklizna, grypa czy wirus Zika. Warto przy tym wspomnieć, że jej sposób działania może przypominać udzielanie instrukcji naszym komórkom, które nie wiedzą, jak wytworzyć przeciwciała pomagające w zwalczeniu wirusa. Zawarta w mRNA instrukcja pokazuje im, jak stworzyć i jednocześnie rozpoznać białko S pojawiające się podczas zakażenia wirusem, co pozwala na produkcję wspomnianych wcześniej przeciwciał. 

Znajdująca się w szczepionce cząsteczka mRNA nie pozostaje w naszym organizmie ani nie zostawia w nim nieaktywowanych wirusów. Jej jedynym zadaniem jest pokazanie komórkom, w jaki sposób powinny reagować na białko S, co pozwala na łagodniejszy przebieg choroby. Mimo to w wyniku reakcji immunologicznej organizmu mogą pojawić się dolegliwości przypominające zakażenie wirusem. Tego typu objawy po szczepieniu nie utrzymują się jednak długo i nie zagrażają życiu. Najczęściej możemy spotkać się z takimi skutkami ubocznymi jak:

  • ból, zaczerwienienie lub obrzęk w miejscu podania,
  • powiększone węzły chłonne,
  • ból głowy,
  • bóle mięśni lub stawów,
  • zmęczenie,
  • nudności i wymioty,
  • gorączkę,
  • dreszcze.

Warto jednak pamiętać o tym, że każdy organizm może zareagować inaczej na szczepienie. U jednych osób objawy mogą utrzymywać się dzień lub dwa, a u innych w ogóle się nie pojawić, co nie oznacza, że szczepionka nie działa. 

O czym jeszcze warto wiedzieć, rozważając szczepienie?

Osoby, które rozważają, czy warto się szczepić, mogą zwrócić szczególną uwagę na pozytywne skutki szczepienia. Najważniejszym z nich jest znaczne złagodzenie objawów towarzyszących zakażeniu koronawirusem. W praktyce oznacza to, że dzięki większej odporności wirus nie niszczy w tak dużym stopniu naszych narządów i nie zagraża naszemu życiu. Z tego też powodu osoby, które zmagają się z niską odpornością lub które mają częsty kontakt z zarażonymi pacjentami, mogą zdecydować się na przyjęcie trzeciej dawki szczepienia, która nazywana jest przypominającą. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że każde szczepienie poprzedza wywiad z lekarzem. Ponadto osoby, które obawiają się skutków ubocznych, mogą zdecydować się na wykonanie dodatkowej morfologii wykluczającej ewentualne infekcje.