Blog

koronawirus czy warto się badać
dodany: 06.12.2021

Koronawirus – dlaczego nie należy go lekceważyć?

Opublikuj:

Wiele osób popełnia błąd, wierząc, że po jednym zachorowaniu na COVID-19 stajemy się odporni na wszystkie kolejne zakażenia i mutacje. W rzeczywistości bardzo często okazuje się, że ozdrowieńcy chorują ponownie, a nie zawsze przebieg takiej choroby jest łagodny. Dzieje się tak, ponieważ wytworzone w naszych organizmach przeciwciała, które pojawiły się podczas pierwszego zakażenia, nie utrzymają się w nim przez bardzo długi czas i mogą nie poradzić sobie z innymi mutacjami wirusa. Z tego też powodu coraz częściej porusza się taką kwestię jak koronawirus a szczepienia, które skutecznie wzmacniają odporność i przyczyniają się do znacznego spadku liczby osób wymagających hospitalizacji.

Ozdrowieńcy i koronawirus – czy to prawda, że można zachorować drugi raz?

To prawda, że osoba, która przeszła zakażenie COVID-19, ma w swoim organizmie przeciwciała zwalczające wirusa. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wspomniane przeciwciała nie będą utrzymywały się w organizmie przez nieskończenie długi czas i nie zwalczą skutecznie kolejnych mutacji wirusa. Wynika to z faktu, że każde wyprodukowane przez organizm przeciwciała oraz komórki odpornościowe powstają tylko w sytuacji zakażenia i idealnie dopasowują się do konkretnego drobnoustroju. Dlatego też mogą nie poradzić sobie z nowymi mutacjami tego samego wirusa, co w praktyce oznacza ciężkie przechodzenie choroby z ewentualnymi powikłaniami, które niekiedy będą nam doskwierały przez całe życie.

Choć wiele osób może nie zdawać sobie z tego sprawy, ozdrowieńcy często przechodzili zakażenie COVID-19 dwa lub więcej razy. Wówczas rzadko kiedy robiono im jednak testy ze względu na panujące przekonanie, że koronawirusem można zarazić się jedynie raz. Z tego też powodu objawy w wielu przypadkach były utożsamiane z grypą lub zwykłym przeziębieniem i nie wiązały się z wykonywaniem kolejnych testów potwierdzających chorobę. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że w takich sytuacjach niezwykle ważne okazywały się maseczki. Dzięki temu, że ograniczały ilość zarazków rozprzestrzeniających się drogą kropelkową, przyczyniały się do większego bezpieczeństwa poszczególnych osób. Dlatego nie warto lekceważyć środków zapobiegawczych w przypadku takiej choroby jak koronawirus. Czy to prawda, że z podobnego powodu dużą skutecznością wyróżniają się szczepienia?

 

Koronawirus a szczepienia – na czym polega odporność populacyjna?

Nie bez powodu coraz więcej badań i rzetelnych statystyk potwierdza spadek ciężkich przypadków zakażeń w miejscach, w których najwięcej osób jest zaszczepionych. Mimo że koronawirus i szczepienia wciąż wzbudzają bardzo różne nastroje, warto wspomnieć, że w dużej mierze to szczepionka uczy nasze komórki rozpoznawania i zwalczania wirusa. Z tego też powodu okazuje się niezwykle ważnym rozwiązaniem dla osób, które zmagają się z niską odpornością lub które są narażone na częsty kontakt z zarażonymi pacjentami. Wówczas można także zdecydować się na trzecią dawkę, z której w wielu przypadkach korzystają osoby po przeszczepach, chorobach nowotworowych czy w podeszłym wieku.

koronawirus czy warto się badać
dodany: 06.12.2021

Koronawirus – dlaczego nie należy go lekceważyć?

Opublikuj:

Wiele osób popełnia błąd, wierząc, że po jednym zachorowaniu na COVID-19 stajemy się odporni na wszystkie kolejne zakażenia i mutacje. W rzeczywistości bardzo często okazuje się, że ozdrowieńcy chorują ponownie, a nie zawsze przebieg takiej choroby jest łagodny. Dzieje się tak, ponieważ wytworzone w naszych organizmach przeciwciała, które pojawiły się podczas pierwszego zakażenia, nie utrzymają się w nim przez bardzo długi czas i mogą nie poradzić sobie z innymi mutacjami wirusa. Z tego też powodu coraz częściej porusza się taką kwestię jak koronawirus a szczepienia, które skutecznie wzmacniają odporność i przyczyniają się do znacznego spadku liczby osób wymagających hospitalizacji.

Ozdrowieńcy i koronawirus – czy to prawda, że można zachorować drugi raz?

To prawda, że osoba, która przeszła zakażenie COVID-19, ma w swoim organizmie przeciwciała zwalczające wirusa. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że wspomniane przeciwciała nie będą utrzymywały się w organizmie przez nieskończenie długi czas i nie zwalczą skutecznie kolejnych mutacji wirusa. Wynika to z faktu, że każde wyprodukowane przez organizm przeciwciała oraz komórki odpornościowe powstają tylko w sytuacji zakażenia i idealnie dopasowują się do konkretnego drobnoustroju. Dlatego też mogą nie poradzić sobie z nowymi mutacjami tego samego wirusa, co w praktyce oznacza ciężkie przechodzenie choroby z ewentualnymi powikłaniami, które niekiedy będą nam doskwierały przez całe życie.

Choć wiele osób może nie zdawać sobie z tego sprawy, ozdrowieńcy często przechodzili zakażenie COVID-19 dwa lub więcej razy. Wówczas rzadko kiedy robiono im jednak testy ze względu na panujące przekonanie, że koronawirusem można zarazić się jedynie raz. Z tego też powodu objawy w wielu przypadkach były utożsamiane z grypą lub zwykłym przeziębieniem i nie wiązały się z wykonywaniem kolejnych testów potwierdzających chorobę. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, że w takich sytuacjach niezwykle ważne okazywały się maseczki. Dzięki temu, że ograniczały ilość zarazków rozprzestrzeniających się drogą kropelkową, przyczyniały się do większego bezpieczeństwa poszczególnych osób. Dlatego nie warto lekceważyć środków zapobiegawczych w przypadku takiej choroby jak koronawirus. Czy to prawda, że z podobnego powodu dużą skutecznością wyróżniają się szczepienia?

 

Koronawirus a szczepienia – na czym polega odporność populacyjna?

Nie bez powodu coraz więcej badań i rzetelnych statystyk potwierdza spadek ciężkich przypadków zakażeń w miejscach, w których najwięcej osób jest zaszczepionych. Mimo że koronawirus i szczepienia wciąż wzbudzają bardzo różne nastroje, warto wspomnieć, że w dużej mierze to szczepionka uczy nasze komórki rozpoznawania i zwalczania wirusa. Z tego też powodu okazuje się niezwykle ważnym rozwiązaniem dla osób, które zmagają się z niską odpornością lub które są narażone na częsty kontakt z zarażonymi pacjentami. Wówczas można także zdecydować się na trzecią dawkę, z której w wielu przypadkach korzystają osoby po przeszczepach, chorobach nowotworowych czy w podeszłym wieku.